W tych okolicznościach
W zatłoczonym autobusie jedna z pasażerek irytuje się sąsiedztwem napierającego na nią, dość korpulentnego mężczyzny. Wreszcie nie wytrzymuje i zdenerwowana zwraca mu uwagę:
- Proszę pana, trochę ogłady. Przecież pan się pcha na mnie, jak jaki niedźwiedź!
- Bardzo panią przepraszam - odpowiada niespeszony tą uwagą mężczyzna - ale pewnie gdybyśmy byli sami, to mówiłaby pani do mnie „misiu”.