Katowicki Węglokoks, który z ok. 25-procentowym pakietem jest największym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej, po jej powiększeniu o Katowicki Holding Węglowy zaangażuje w PGG dalsze do 150 mln zł - potwierdził w poniedziałek (6 marca) prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński.
150 mln zł to kwota deklarowana przez Węglokoks dla KHW jeszcze zanim resort energii zdecydował o połączeniu holdingu z PGG. Prezes poinformował, że grupa Węglokoksu nie ma planu zwiększania kwoty angażowanej w PGG, ponieważ ma własne potrzeby inwestycyjne - chodzi głównie o projekty energetyczne, hutnicze oraz - co jest nowością w strategii Węglokoksu - logistyczne.
Obidziński poinformował, że w przedłożonej niedawno właścicielowi spółki (jest nim Skarb Państwa, reprezentowany przez resort energii) strategii, do trzech dotychczasowych filarów działalności grupy Węglokoksu - górnictwa, energetyki i hutnictwa - doszedł czwarty: logistyka. Grupa m.in. jest zainteresowana posiadaniem własnego nabrzeża portowego nad Bałtykiem.
- Nasze podejście do czwartej, logistycznej, "nogi" zakłada wzmocnienie naszej pozycji w portach poprzez przejęcie kontroli operacyjnej nad jakimś nabrzeżem portowym. Każda okazja, która stworzy takie możliwości, będzie przez nas analizowana - powiedział Obidziński, przypominając, że w przeszłości Węglokoks wraz z PKP Cargo zabiegał już o zakup akcji spółki Port Gdański Eksploatacja.
- To powrót do tej koncepcji; jeśli to aktywo będzie do nabycia, jesteśmy tym zainteresowani - potwierdził prezes.
W grupie Węglokoksu jest już spółka InterBaltic, która jest operatorem logistycznym zabezpieczającym potrzeby grupy.
Węglokoks rozważy też ewentualne nabycie spółki Katowicki Węgiel, należącej obecnie do Katowickiego Holdingu Węglowego - firma zajmuje się sprzedażą węgla; ma składy i partnerów w całym kraju oraz port rzeczny w Cigacicach na Odrze. Jej przejęcie byłoby uzupełnieniem potencjału Węglokoksu, którego inna spółka - Węglozbyt - dysponuje m.in. dużym, 42-hektarowym składem węgla w Ostrowie Wlkp.
Węglokoks chce też rozwijać segment energetyczny, za który odpowiada spółka Węglokoks Energia. Jednym z kierunków w tym zakresie jest dalsza współpraca z Polską Grupą Górniczą, która jest w posiadaniu - w ramach Zakładu Elektrociepłownie - energetyki i ciepłownictwa przemysłowego o potencjale zbliżonym do tego znajdującego się już w grupie Węglokoksu. Prezes Obidziński ocenił, że aktywa energetyczne i ciepłownicze PGG wymagałyby inwestycji wartych co najmniej 100 mln zł.
Pytany o spekulacje prasowe, według których w projekt z udziałem Węglokoksu i aktywów ciepłowniczych PGG mógłby zaangażować się PKN Orlen lub spółka z jego grupy kapitałowej, Obidziński powiedział, że takie rozmowy nie były prowadzone.
- Na razie bazujemy na własnych możliwościach inwestycyjnych, to jest naszą ambicją (...). Nie wykluczam, że gdyby okazało się, że te wyzwania przekraczają nasze możliwości finansowe, to partner, który wspomógłby nas finansowo, byłby pożądany - ocenił prezes.
Częścią grupy Węglokoksu są huty: Pokój w Rudzie Śląskiej (spółka wymaga obecnie wsparcia kapitałem obrotowym) i Łabędy w Gliwicach, które mają zacząć działać pod wspólnym szyldem Śląskie Huty Stali (ŚHS) na przełomie pierwszego i drugiego kwartału br.
Prezes zapowiedział, że jeżeli syndyk po raz kolejny wystawiłby na sprzedaż majątek walcowni blach grubych Batory w Chorzowie (miała ona być częścią ŚHS), Węglokoks, który wcześniej bezskutecznie zabiegał o zakup tej walcowni, przeanalizuje, czy złożyć ponowną ofertę - nie jest to jednak przesądzone.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
