Kopalnia Sośnica w Gliwicach, która w ostatnich miesiącach realizowała program naprawczy, będzie działać co najmniej do połowy przyszłego roku - wynika z informacji przekazanej gliwickiemu samorządowi przez Polską Grupę Górniczą (PGG).
Przed rokiem kopalnia Sośnica przynosiła największe straty w PGG, dopłacając do każdej tony węgla ponad 120 zł. W sierpniu ubiegłego roku związkowcy i zarząd Grupy podpisali porozumienie, zgodnie z którym kopalnia miała poprawić wyniki do końca stycznia 2017 r. Ustalono wówczas, że jeżeli zakład osiągnie rentowność - pozostanie w PGG, a jeżeli nie - w końcu 2017 r. trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) w celu likwidacji.
PGG dotychczas nie informowała o decyzjach dotyczących przyszłości kopalni Sośnica. W poniedziałek samorząd Gliwic poinformował w biuletynie informacyjnym Urzędu Miasta o uchwale, podjętej w sprawie gliwickiej kopalni przez zarząd PGG.
Zgodnie z decyzją Grupy, ostateczna decyzja dotycząca dalszego funkcjonowania kopalni Sośnica w strukturach PGG podjęta zostanie w połowie przyszłego roku. Uzależniona będzie od osiąganych wyników ekonomicznych oraz oceny warunków technicznych. Sytuacja ekonomiczna zakładu ma być monitorowana cały czas, a jej oceny wystawiane co kwartał.
Według cytowanego w informacji gliwickiego samorządu szefa związku Sierpień 80 w kopalni Sośnica Zdzisława Bredlaka, obecnie Sośnica należy do najlepszych zakładów PGG, z poziomem wydobycia 8 tys. ton wysokojakościowego węgla na dobę; na każdej tonie węgla zakład zarabia 80 zł. Obecnie wydobycie i sprzedaż węgla z Sośnicy to ok. 9 proc. całego wolumenu produkcji i sprzedaży całej PGG. Kopalnia produkuje węgiel wysokoenergetyczny, m.in. gatunki kostka i orzech, a także groszek. Zatrudnia ok. 2 tys. osób.
Z analizy możliwości rozwoju kopalni, która ponad dwa lata temu została przygotowana przez pracowników Wydziału Zarządzania Politechniki Śląskiej na zlecenie prezydenta Gliwic wynika, że kopalnia Sośnica mogłaby działać nawet do 2035 r., a zasoby węgla oscylują tam na poziomie ok. 60 mln ton. W tym roku kopalnia kończy sto lat. Jej obszar górniczy to 32,44 km kw.
W styczniu br. wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski potwierdził, że sygnały dotyczące zrealizowania programu naprawczego i poprawy wyników kopalni Sośnica są pozytywne. W lutym minister energii Krzysztof Tchórzewski nie chciał jeszcze przesądzać decyzji w sprawie pozostania zakładu w PGG lub przekazania go do SRK, wskazując, że sprawa będzie analizowana. Za priorytetowe minister uznał przeprowadzenie połączenia PGG z Katowickim Holdingiem Węglowym.
Sośnica znalazła się wśród siedmiu kopalń lub ich części wymienionych w listopadzie zeszłego roku w decyzji Komisji Europejskiej, która notyfikowała program pomocowy dla polskiego górnictwa. W załączniku do informacji KE, Sośnicę wskazano, jako zakład, który w końcu 2017 r. miałby trafić do SRK. Przedstawiciele resortu energii zapewniali jednak, że porozumienie ze związkowcami jest obowiązujące i kopalnia pozostanie w PGG, jeżeli przestanie przynosić straty.
W styczniu br. wiceminister Tobiszowski potwierdził, że Sośnica poprawiła wyniki, zastrzegał jednak, że sprawa wymaga wkomponowania w nowy biznesplan PGG w związku z planowanym połączeniem Grupy z Katowickim Holdingiem Węglowym, a także przedyskutowania w tym kontekście z Komisją Europejską.
W ubiegłym roku przedstawiciele PGG podali w komunikacie, że "dla dalszego funkcjonowania KWK Sośnica kluczowym założeniem porozumienia osiągniętego ze stroną społeczną jest osiągnięcie przez kopalnię rentowności". - W KWK Sośnica uzbrojone i uruchomione zostaną dwie ściany wydobywcze. Ustalono ze stroną społeczną, że do końca stycznia 2017 roku trwać będzie okres testowy. Jeśli kopalnia będzie zdolna do generowania dodatniego wyniku finansowego, to pozostanie w strukturach PGG - podała jesienią ubiegłego roku Grupa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A gdzie jest nasza planistka z GP pani Anna S. , czyżby znowu na chorobowym, a kto nam śluz zrobi. Ona ciągle gdzieś znika, jak nie siedzi sobie w związkach na kawce po 2 godziny to w pracy ciągle gdzieś znika na fajce, nawet urlopu nie można wypisać.
Sośnica nie weźmie ściany z makoszów, bo by musiała poza ściana wziąźć zobowiązania min za szkody górnicze, a to już nie opłaca się tak bardzo. Makoszowy znikną na zawsze ;) Sośnica fedruje w najlepsze, trzy baty na ścianie to nie problem. Przygotówki też swoje jadą, są dobre przodki gdzie idzie ringi cisnąc. Tylko trzeba zredukować liczbę związkowców i administracji i będzie gitara.
Proszę nie pisać obelg na kolegę Adama. Pozdrawiam
Pracownicy kopalni - masz rację co do Adama Ś., najpierw ryczał po całej kopalni jak to jest możliwe że po roku czasu na kopalni idzie się za ratownika górniczego, a sam po 1,5 roku pracy załatwił swojemu synusiowi Dawidowi w ratownictwie, widać jak p. Adam zna się na przepisach górniczych, a przecież był sztygarem na wydobyciu 3 miesiące po to żeby załatwić sobie stawkę.
Do toto - to teraz wiem o co chodzi z kopalnią Krupiński. Życzę wam górnikom powodzenia i Szczęścia Górniczego
Do pgg hmmm macie lepszych marketingowcow ze po tej cenie sprzedawaja wegiel na krupinskim mowia ze leci po 200zlotych :P juz wiesz teraz o co mi chodzi??!! celowo zanizaja zyski zeby pograzyc kopalnie
Do toto - kolego jak już chcesz wiedzieć to na Sośnicy jadą 2 ściany i 4 przodki, wydobycie dobowe średnio jest 8 tyś na dobę, a koszt wydobycia 1 tony to 180 zł, a sprzedajemy po 280 zł , czyli na jednej tonie zarabiamy średnio 100 zł kolego, już ci łatwiej tego nie wyliczę. A ja górnikom z Krupińskiego życzę jak najlepiej i tego samego będę chciał o od was dla górników z Kopalni Sośnica. Pozdrawiam
Do pgg to wytlumacz mi jedno jakim cudem 3 sciany jak byly na krupnioku to krupinski fedrowal na minus a sosnica bez scian jedzie na plus moze i miec 3 sciany zreszta , przeciez sosnica fedruje gorszy wegiel hehehe polityka i tyle
Kolego ryl - jak nie pracujesz na tej kopalni to nie pisz pierdoł , bo od stycznia uruchomiono 4 przodki które rozjeżdżają dwie ściany, a od połowy marca pojadą następne dwa przodki. Więc jak nie masz pojęcia to lepiej nie bierz się za pisanie kłamstw i oszczerstw na kopalnie którą nie znasz pacanie jeden.
Znowu jak zwykle to sośnickie polityczne dziadostwo zostało właśnie politycznie obronione. Teraz bez przygotówek wykazują zyski! To może tak samo zarządy i rząd postąpi z Krupińskim, Wieczorkiem i Śląskiem! Dlaczego jedna może mieć co chwila ostatnią szansę, a inne nie. Ludzie robią z was w debili!
Ciekawe czy pan Adam Ś. z Rachowic nadal słyszy głosy na wsi. Ludzi z Sośnicy sprzedał i uciekł na urlop górniczy, tak załatwił ludzi z Sośnicy. Ciekawe skąd wzioł kasę na zakup trzech chałup za jedną pensje. Ale teraz szyje razem z Mariuszem H. ze ZZR jak tu dalej dzieciom posadki nadal załatwić na kopalni. A pan Mariusz H. to jest ten co przyznał się że za dużo kasy wzioł z ZFŚS razem z Rysiem N. z Solidarności jak razem pracowali w Solidarności.
Sosnica przetrwa te 1,5r bo wezmie złoża Makoszowskie, gdzie sciana prawa gotowa, drugą tez może jeszcze uda się uratować. to Akurat wystarczy żeby mieć wydobycie i czas na rozjechanie kolejnych scian. Czyli jak zawsze obstali....
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Cuda panie cuda..
To może w końcu zaczną wypłacać szkody górnicze ja czekam od 15 miesięcy i nic się nie dzieje . Kopalnia ma na wszystko pieniądze tylko nie na zobowiązania, a potem się dziwią że ludzie są przeciwni wydobyci pod ich miejscowościami.
Jak ktoś ma zamiar wypisywać głupaty i obrażać górników z tej kopalni to proszę uprzejmie nie pisać wcale. Pozdrawiam