Brexit, a raczej wyniki referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej, spowodowały zwyżki cen surowców, m.in. złota (o ok. 5 proc.). Kruszec ten, obok stabilnych walut, postrzegany jest jako dobra lokata w skomplikowanych czasach. Pod warunkiem, że nie zainwestuje się w fałszywe złoto.
- Kiedy jest popyt, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał nieuczciwie zarobić. Nie inaczej jest z rynkiem złota, na który trafia dziś coraz więcej podróbek. Fałszerze zdążyli się już wyspecjalizować i sztabki do złudzenia przypominają oryginalne. Co gorsze podrabiane są także certyfikowane sztabki złota inwestycyjnego - przestrzega Mirosław Mejer, prezes spółki Inwestycje Alternatywne Profit.
Co prawda drzewiej alchemicy usiłowali wyprodukować z byle czego złoto, ale gdy okazało się, że to nie jest możliwe, nadal jest fałszowano, bo to było prostsze i szybsze. Zapewne w tych czasach zrodziło się porzekadło: "nie wszystko złoto, co się świeciˮ. Na wszelki wypadek dodajmy, że nadal jest ono aktualne.
- Na rynku pojawia się coraz więcej podróbek złotych monet, złotych sztabek, które dla kogoś kto nie ma dużego doświadczenia są trudne do rozpoznania. Tych podróbek jest więcej i będzie ich coraz więcej, gdyż obecnie złoto jest bardzo popularne - uważa Mirosław Mejer.
Ile niby-złota jest w obiegu, tego nie wiadomo. W internecie znaleźliśmy informację o tym, że od zarania górniczych dziejów do 2010 r. wydobyto 166 tys. ton złota. To 8500 m sześc. Albo sześcian krawędzi 20,4 m.
Au (symbol chemiczny złota) można podrabiać na wiele sposobów. Kto nie spotkał się z tombakiem, czyli stopem miedzi z cynkiem, udającym złoto? Tombak zostawia na spoconym ciele zielone ślady charakterystyczne na tlenków miedzi. Można oszukać naiwnych rozbrajając tombakowy łańcuszek w zapinkę z prawdziwego złota, można sfałszować znaki probiercze, czyniąc gorsze złoto lepszym. Można wmawiać, że wyrób jest z białego złota, choć w rzeczywistości jest ze stali chirurgicznej. Oszuści często również platerują i pozłacają biżuterię, oferując tako towar, jako wykonany ze złota. Tylko od ich fantazji zależy, czy oznakują je najniższą próbą - 8 karatów, próba 333), czy też najwyższą dla złota stosowaną do biżuterii w Polsce - 23 karaty, próba 960. Możemy zrobić również 24 karatową biżuterię (próba 999), ale z racji kruchości, taki wyrób nie będzie trwały.
- Niewytrenowane oko nie jest w stanie odróżnić prawdziwe złoto od nieprawdziwego. Dlatego polecałbym korzystać z usług firm profesjonalnych. Takich które mają odpowiedni sprzęt i mogą za jego pomocą właściwe ocenić złoto. Są to firmy, które są na rynku od dłuższego czasu i zajmują się profesjonalnie obrotem metalami szlachetnymi - radzi Mirosław Mejer.
Jak rozpoznać prawdziwe złoto nie bawiąc się w Archimedesa? Można dokonać weryfikacji przy pomocy metod chemicznych, ale mają one destrukcyjny wpływ na badany wyrób. Co innego, gdy zastosuje się spektrometr. Ten z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku i w ciągu kilku sekund podaje nam skład chemiczny badanego metalu. Wszystko to można pominąć, jeśli złoto kupuje się u tzw. pewnego sprzedawcy. Niepewnych i okazyjnych cen należy się wystrzegać. Bo nie wszystko złoto...
W tym miejscu można sprawdzić bieżące notowania cen złota.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.