Portal górniczy nettg.pl zwrócił się z prośbą o skomentowanie wyniku wyborów parlamentarnych do polityków, którzy przed wyborami brali udział w naszej debacie, oraz wypowiadali się na łamach Trybuny Górniczej na temat przyszłości polskiego górnictwa po wyborach.
- Wynik wyborów przyjęliśmy z pewną satysfakcją i zadowoleniem, a zarazem z dużą pokorą. Jak podkreślił prezes Kaczyński we wczorajszym wystąpieniu nie po to wygrywa się wybory, żeby nacieszyć się wynikiem, lecz aby wziąć odpowiedzialność i realizować założenia, z którymi startowało się w kampanii - powiedział w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Grzegorz Tobiszowski (jedynka na katowickiej liście Prawa i Sprawiedliwości).
- Dla województwa śląskiego największym wyzwaniem jest naprawa sektora górnictwa kamiennego. To będą pierwsze decyzje, z którymi nowy rząd i parlament będą musiały się zmierzyć. Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem, wręcz przeciwnie. Każdy dzień i każdy tydzień bez decyzji, które uporządkują sytuację sektora i proces restrukturyzacji, jest szkodliwy - ocenił.
Grzegorz Tobiszowski podkreślił też, że trzeba będzie jak najszybciej podjąć decyzje, które ukierunkują organizacyjnie nasze górnictwo i uruchomią proces obniżenia kosztów wydobycia oraz zbudują przyszłość branży.
- Chcemy wdrażać założenia, z którymi szliśmy do wyborów, że polskie górnictwo należy utrzymać i umocować w takim schemacie zarządczym, żeby miało przyszłość. Polski nie stać na to, żeby tracić możliwość korzystania z surowca, który jest jej zapleczem energetycznym - powiedział.
Zdaniem Grzegorza Tobiszowskiego jednym z najpilniejszych zadań jest powołanie ministerstwa energetyki i surowców, które zacznie porządkowanie sektora uruchamiając decyzje w energetyce i będzie scalać organizacyjnie energetykę z górnictwem.
- Kolejnym krokiem będzie wyselekcjonowanie kopalń w zależności od rynków zbytu, na które produkują. Konieczne będą również szybkie decyzje o wdrażaniu nowych technologii związanych ze zgazowaniem węgla i otwarciem rynku węgla dla polskiej chemii. To jest rynek, który może stać się bazą dla polskiego węgla - stwierdził parlamentarzysta.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
po co zarządy, rady nadzorcze jak kopalniami poki co rządzą zwiazkowcy, którzy walcza tylko o swoje a nie o pracowników
I już się zaczyna tworzenie nowych ministerstw(stołków dla rodzin i pociotków)a jeszcze oficjalnie nie przejęli władzy BRAWO PIS :/
Edek jesteś debilem. Nie pomyślałeś, że na Makoszowach pracują ludzie na utrzymanie swoje i swoich rodzin ? Ja nie pracuję na Makoszowach ale mam na tyle rozumu żeby wiedzieć że takie ujadanie jednych na drugich powoduje rozłam w branży. To tacy jak ty ciągną górnictwo na dno.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Kopalnia "Centrum" tez czeka. Zadna bowiem miala byc nie likwidowana.
Po co zamykać kopalnie? Wystarczy zlikwidować odrabianie wojska i chorobowego oraz wprowadzić dobrowolne urlopy górnicze dla całej branży ,a problem górnictwa sam się bezboleśnie rozwiąże.
Panie Tobiszewski przypominamy że obiecaliście nie zamknąć żadnej kopalni, pamiętamy Panią Szydło na Makoszowach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!