Prezes zarządu PGE Marek Woszczyk odniósł się do kwestii funduszu modernizacji energetyki, na powstanie którego zgodzili się przywódcy unijni w październiku ub.r. Jego zdaniem decydującym kryterium wyboru projektów, które będą mogły uzyskać finansowanie z funduszu, będzie najwyższa stopa zwrotu.
Członek zarządu Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych Jacek Piekacz zaznaczył, że fundusz to "możliwość pozyskania środków na inwestycje głównie w zakresie efektywności energetycznej i modernizacji energetyki".
- Fundusz będzie zarządzany przez kraje członkowskie we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) przy wyborze projektów na modernizację energetyki i poprawę efektywności energetycznej. Bardzo dużo zależy od tego, jak uda się Polsce wynegocjować udział EBI przy decydowaniu o wyborze tych projektów. Wiemy, że jest 135 mln ton uprawnień, czyli kwota między 8 a 20 mld zł do wydania w ciągu 10 lat. Można zrealizować rzeczywiście wiele zadań - dodał Piekacz.
Wyjaśnił, że przedsięwzięciami, które spełniają oba cele, czyli poprawę efektywności energetycznej, jak i modernizację sektora, są zadania z zakresu ciepłownictwa i kogeneracji (jednoczesne wytwarzanie ciepła i energii - PAP). Jak mówił, chodzi m.in. o modernizację elektrociepłowni, sieci ciepłowniczych.
Piekacz zapowiedział, że powołany przez Polski Komitet Energii Elektrycznej zespół przygotowuje propozycje dla rządu, jak najlepiej wykorzystać środki zarówno nieodpłatnych uprawnień do emisji CO2, jak i funduszu modernizacyjnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.