PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
8 listopada 2014 12:44 Trybuna Górnicza : : autor: Anna Zych 3,138 odsłon

Niezamierzona przychylność Unii

- Trzeba wziąć pod uwagę, co można było osiągnąć i jakie tendencje dominują teraz w europejskiej polityce "mainstreamowej". Jeżeli zakładamy, że nie chcieliśmy weta, które ma mnóstwo ujemnych stron, to można powiedzieć, że na tle innych krajów ugraliśmy dużo - stwierdza Paweł Smoleń
fot: ARC

To, co ustaliła Europa, stawia teoretycznie znak zapytania nad przyszłością energetyki węglowej w dalszej perspektywie. Cel ograniczenia emisji o 40 proc. jest niesłychanie ambitny, o ile w ogóle możliwy... - stwierdza w rozmowie z Trybuną Górniczą Paweł Smoleń, prezydent EURACOAL, partner Deloitte Consulting.

W tydzień po szczycie klimatycznym w Brukseli można już ocenić, czy Polska wróciła z niego z tarczą, czy na tarczy?
Odpowiadając na to pytanie, trzeba wziąć pod uwagę, co można było osiągnąć i jakie tendencje dominują teraz w europejskiej polityce "mainstreamowej". Jeżeli zakładamy, że nie chcieliśmy weta, które ma mnóstwo ujemnych stron, to można powiedzieć, że na tle innych krajów ugraliśmy dużo.

Pojawiają się głosy, że 40-procentowa pula pozwoleń na emisję rozleniwi energetykę, że brak będzie impulsu do przeprowadzenia inwestycji.
To, co ustaliła Europa, stawia teoretycznie znak zapytania nad przyszłością energetyki węglowej w dalszej perspektywie. Cel ograniczenia emisji o 40 proc. jest niesłychanie ambitny, o ile w ogóle możliwy, bo tak naprawdę w ciągu dekady 2020-2030 powinniśmy osiągnąć tyle, co w latach 1990-2020. Proces zmniejszania emisji trzeba będzie niesamowicie przyspieszyć. Dziś, przy obecnych technologiach, wydaje się to niemożliwe do osiągnięcia.

Dlaczego?
Dlatego, że wymagałoby eliminacji węgla z wytwarzania prądu i ciepła. Natomiast dziś, zwłaszcza w bilansie mocy, węgla nie da się zastąpić. Gaz jest dwa razy droższy i trzeba go importować, w przypadku energetyki jądrowej koszty są czterokrotnie wyższe, a czas realizacji takich inwestycji jest bardzo długi.

A co ze źródłami odnawialnymi?
Z perspektywy roku 2030 na pewno, a naszym zdaniem jeszcze przez parę kolejnych dekad, konieczna jest współpraca w systemie pomiędzy źródłami konwencjonalnymi, pracującymi 24 godziny na dobę, a źródłami odnawialnymi - zwłaszcza słonecznymi i wiatrowymi - które pracują tylko wtedy, gdy pogoda pozwoli. Łatwo jest powiedzieć, że w jakimś państwie połowa energii pochodzi ze słońca czy wiatru, gdy mierzy się to w środku dnia, gdy słońce świeci, a wiatr wieje. Obecnie technologicznie w systemie energetycznym nie ma innego rozwiązania na bezwietrzną, zimną, zimową noc niż energetyka konwencjonalna. W Europie mówi się, że takie rozwiązanie przyjdzie wraz z rozwojem gęstej, paneuropejskiej sieci przesyłowej oraz rozwojem technologii pozwalającej na magazynowanie energii, ale obydwa te projekty nie powstaną na znacząca skalę przed 2030 r., bo 15 lat to niewiele z punktu widzenia tych technologii. Jest więc pewne, że jesteśmy skazani na kooperację energetyki nowej - odnawialnej z konwencjonalną, opartą w Europie na węglu, gazie lub energii atomowej. Energetyka węglowa zostanie więc w większości, jaka jest, problem natomiast z nowymi inwestycjami.

Europejska doktryna powiela jednak tezę o konieczności eliminacji węgla.
Istotnie, wielu polityków zamiast mówić o pozbyciu się dwutlenku węgla, optuje za skreśleniem węgla jako paliwa. Nie rozumieją różnicy pomiędzy energią, która jest wtedy, gdy potrzebuje jej klient, a tą, która jest wówczas, gdy pozwala na to pogoda. Wydaje się im, że gdy postawią więcej wiatraków, węgiel zniknie. A to nie całkiem tak działa. Owszem, na węglu wyprodukuje się mniej kilowatogodzin, szczególnie w dni wietrzne i słoneczne, natomiast w bilansie mocy ten węgiel pozostanie, bo jest jedynym rozwiązaniem na tę bezwietrzną, ciemną noc. Problem polega na tym, że jeżeli mówimy o dekarbonizacji, a większość rozumie ją jako rezygnację z węgla, to niemożliwe jest przekonanie inwestorów do zainwestowania w nowe elektrownie, które byłyby wysokosprawne i funkcjonowały w trybie np. kogeneracyjnym (tzn. przy jednoczesnej produkcji prądu i ciepła) i w związku z tym raptownie obniżyły emisję. Największy problem tego pakietu jest taki, że wstrzyma on inwestycje, które w energetyce są rozpisane na 30-50 lat. Znak zapytania postawiony nad ich przyszłością i ekonomiką bardzo skutecznie odstrasza inwestorów.

A fundusz rekompensacyjny? Czy spełni swoje zadania i da impuls do modernizacji energetyki?
W Polsce prawdopodobnie tak, w Europie nie. W Europie ten pakiet oznacza koniec inwestycji węglowych na długi czas. Natomiast skutek przyjętych rozwiązań będzie odwrotny do zamierzonego. To właśnie zawyżony cel redukcji emisji w istocie spowoduje, że zamiast nowoczesnych, wysokosprawnych jednostek funkcjonować będą stare, które będą się stawać jeszcze starsze i bardziej zawodne, i emisyjne. Bardzo duża część europejskiej energetyki jest stara, niskosprawna i "brudna". Paradoks polega na tym, że być może suma emisji nawet się zwiększy. Na tym tle Polska wypada nieźle, bo mamy parę dobrych miliardów na modernizację energetyki. Kluczem będzie, jak skonsumujemy te dość ogólne zapisy i jak je przełożymy na praktykę. Mamy szansę, ale to jeszcze nie oznacza, że coś osiągniemy.

Można było znaleźć inne rozwiązanie służące dalszemu ograniczeniu emisji?
My w EURACOAL mówiliśmy, że można było ustanowić równie ambitny cel na poziomie 30 proc., który dałoby się osiągnąć metodą inwestowania w nowe źródła i zastępowania starych źródeł nowoczesnymi, wysokosprawnymi. W ten sposób emisja by spadła, a inwestycje poszłyby do przodu.

Szczyt w Paryżu może zmienić kurs europejskiej polityki klimatycznej?
Efekt szczytu w Brukseli można rozumieć jako punkt wyjściowy do negocjacji w Paryżu. Zapis mówiący, że "po Paryżu przyjrzymy się jeszcze raz", może być rozumiany dwojako, bo sugeruje, że można będzie wówczas zrobić więcej, ale też że niektóre cele trzeba będzie zredukować. Bardzo duża część Europejczyków, a szczególnie lobby przemysłowe twierdzi, że o 40-procentowej redukcji można by rozmawiać, tylko gdyby cały świat się na nią zgodził.

A świat nie narzuca sobie wysokich celów redukcji emisji.
Ma do tej sprawy bardziej pragmatyczne podejście. Podobnie jak zbyt wysokie cele dają odwrotne skutki, tak dobrych efektów nie przynosi narzucanie narzędzi. Europa to jest zbiór miksów energetycznych od niemal bezemisyjnego (Szwecja, Francja) do węglowego (Polska), z różnymi modelami pośrednimi (np. Niemcy). Niemożliwe jest, by jedno rozwiązanie pasowało wszystkim. Taką filozofię wyznaczania celu, a nie narzędzia stosują Amerykanie, i to z dobrym skutkiem, bo to tam powstają nowe, niskoemisyjne technologie. Niedługo okaże się, że świat obniża emisję skuteczniej niż Europa.

W jaki sposób ustalenia z Brukseli przełożą się na rynek węgla?
Dostawcy węgla na rynek europejski mogą spać spokojnie, gdyż suma węgla spalonego w elektrowniach nie zmniejszy się istotnie w perspektywie najbliższych 15 lat. Pakiet uderza raczej w programy inwestycyjne elektrowni niż w same istniejące elektrownie, a już prawie w ogóle w producentów. Jeżeli uda nam się w Polsce wydobyć dużą ilość węgla po rozsądnych kosztach, to znajdzie on swoje miejsce na rynku.

Czy jednak energetyka nie będzie próbowała przenieść części kosztów ponoszonych na modernizację na producentów węgla i wymusić obniżki cen?
Węgiel ma swoją cenę światową, jest relatywnie tani i przewidujemy, że jest to cena stabilna. Jest też najtańszą opcją dla produkcji energii elektrycznej w Europie. Żeby opłacało się produkować energię z gazu, ceny prądu musiałyby wzrosnąć dwukrotnie. Jeżeli będzie się udawało produkować węgiel po cenie konkurencyjnej wobec cen światowych, z uwzględnieniem transportu, to sprzedamy go tyle, ile wyprodukujemy. Niemieckie elektrownie na węgiel brunatny pracują nawet 8 tys. godzin, czyli praktycznie na 100 proc. możliwości, bo są potrzebne w systemie. Energetyka węglowa ma się dobrze, jeśli chodzi o jednostki istniejące. Prawdopodobnie nawet zmieni program modernizacyjno-remontowy tak, by wydłużyć czas życia istniejących jednostek. Natomiast gdyby inwestowała w nowoczesne bloki węgla, to zużyto by go 20-30 proc. mniej. Przewrotnie jest to na rękę tym, którzy dostarczają węgiel na rynek - producentom i importerom. Może tego nie można bezpośrednio wyczytać w konkluzjach z brukselskich uzgodnień, ale praktycznie nie ma moim zdaniem zagrożenia dla konsumpcji węgla. W Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Polsce ta konsumpcja jest na stabilnym poziomie, a nawet nieco rośnie. Ile polskiego węgla wchłonie rynek, zależy tylko od jego ceny. Wszystko w rękach górników. Bruksela, paradoksalnie i wbrew swoim intencjom, jak na razie nie przeszkadza.

Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • XMCHV
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
W kwietniu postojowe w kopalni? Dyrekcja odpowiada
12 kwietnia 2024
37,040 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]