PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
11 października 2014 16:51 Portal gospodarka i ludzie : : autor: WIG 5,856 odsłon

Szanse na przeżycie bliskie zeru

Ratownicy mogą dokonać cudów po katastrofie górniczej, jeżeli warunki pod ziemią dały poszkodowanym jakąkolwiek szansę na przeżycie (na zdj. zastęp CSRG podczas ćwiczeń)
fot: CSRG

Szanse na to, że zaginiony w kopalni Mysłowice-Wesoła górnik może wciąż pozostawać przy życiu, są praktycznie zerowe - wynika z analiz literatury fachowej w dziedzinie ratownictwa i porównania z bilansem podobnych wypadków górniczych.

W historii ratownictwa górniczego znane są rokorodowo długie okresy przebywania pod ziemią, po których mimo obaw, że zastępy idą jedynie po zwłoki, udawało się odnaleźć żyjącego górnika. W Polsce rekord przeżycia należy do Alojzego Piontka (wówczas 36 lat), który był jednym z 19 przysypanych w zawale chodnika 780 m pod ziemią w kopalni Mikulczyce-Rokitnica w marcu 1971 r. W zawalonym na długości 70 m chodniku Piontek został przyciśnięty sztyliskiem od łopaty. Przepiłował je blaszką od lampki górniczej i przeczołgał się do nieprzysypanej niszy, w której przetrwał siedem dni, pijąc własny mocz i żując drewniane stylisko łopaty. Ekipy ratownicze dotarły do niego rankiem 30 marca, a wieczorem wydobyły zwłoki pozostałych dziesięciu kolegów. Alojzy Piontek spędził po ziemią bez wody i pożywienia aż 158 godzin.

Za cud uznano w 2006 r. odnalezienie po zawale w kopalni Halemba 30-letniego Zbigniewa Nowaka, którego uratowano po 111 godzinach pod ziemią.

Niestety warunki panujące po katastrofie w ścianie 560 na poziomie 665 m w kopalni Mysłowice-Wesoła diametralnie różnią się od opisanych wyżej. W poniedziałek o godz. 20:55 (7 października) doszło tam do zapalenia się lub wybuchu metanu. Poparzeń doznało 28 górników a 18 hospitalizowano w ciężkim stanie, z poparzeniami dużej powierzchni ciała oraz dróg oddechowych (ostatnie są wyjątkowo groźne dla życia i pogarszają rokowania).

Chwilowa temperatura w wyrobisku w momencie zapłonu wynosiła od 900 do 1200 stopni Celsjusza a następnie utrzymywała się długo na podwyższonym poziomie. Wyrobisko wypełniło się dymem (z relacji ratowników ok. kilometra od ośrodka pożaru dym tak gęsty, że widoczność nie przekraczała pół metra i nie pozwalała na poruszanie się).

Jedyną hipotetyczną szansę przeżycia dla zaginionego na miejscu pomocnika kombajnisty specjaliści WUG upatrywali w tym, że mógł on znaleźć wylot lutniociągu, którym tłoczono świeże powietrze. Wiadomo jednak, że zewnętrzna temperatura była zbyt wysoka, by mógł ją wytrzymać organizm człowieka.

Niezależnie od poparzeń zewnętrznych III stopnia, które skutkują martwicą tkanek skóry, u dorosłych już temperatura organizmu równa 41 stopni i więcej może doprowadzić do uszkodzeń mózgu i organów ciała. Gdy organizm osiąga temperaturę 45 stopni Celsjusza, śmierć jest niemal pewna - stwierdzają lekarze i literatura medyczna. Przy temperaturze rzędu 50 stopni Celsjusza następuje zesztywnienie mięśni gładkich (budują ściany naczyń, dróg oddechowych i innych narządów) i zgon. Przy wysokiej temperaturze przeżycie jest niemożliwe również z powodu wąskiego zakresu tolerancji temperaturowej enzymów, czyli białek regulujących wszystkie procesy biochemiczne w ciele człowieka. Niemożliwe jest bez nich oddychanie, odżywianie i inne funkcje życiowe. Białka denaturują (ścinają się) począwszy od 42 stopni Celsjusza.

O tym, że niemożliwe jest przyżycie dłuższego czasu w temperaturach towarzyszących zapłonowi mieszanki metanowo-powietrznej upewnia m.in. Jerzy Markowski, który tak komentował osławioną katastrofę górniczą w tureckiej kopalni Soma w maju tego roku:

- Wybuchowi metanu towarzyszy wysoka temperatura, a wybuchowi pyłu silna eksplozja i temperatura ponad 1200 stopni Celsjusza. Nie ma szans, aby ktokolwiek przeżył - mówił Markowski.

Oprócz temperatury śmiertelnym wrogiem górników jest także tlenek węgla i toksyczne gazy spalinowe. Po sekcjach zwłok 301 ofiar w Somie anatomopatolodzy orzekli, że zdecydowana większość zabitych nie miała poważnych obrażeń ani oparzeń ciała, natomiast przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla, który snuł się w wyniku pożaru transformatora po wyrobiskach.

- Wśród wielu gazów duszących powstających podczas spalania różnych materiałów głównie tlenek węgla oraz cyjanowodór znajdujące się w dymie w stosunkowo wysokim stężeniu powodują ostre efekty toksyczne. Przynosi to wysokie ryzyko zatrucia dla osób przebywających w obszarze pożaru - stwierdzają specjaliści Śl. Akademii Medycznej w periodyku Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii w publikacji z 2003 r.

Eksperci w zakresie pożarnictwa po przebadaniu zawartości hemoglobiny tlenkowęglowej u śmiertelnych ofiar pożarów wykazali, że największe toksyczne stężenie trucizny następowało, gdy ogień trawił zamknięte pomieszczenia i budowle wykonane z betonu, czyli takie, które najbardziej przypominają warunki w zamkniętych chodnikach i wyrobiskach górniczych.

Aparaty ucieczkowe na wyposażeniu górników pozwalają wprawdzie na oddychanie w śmiertelnie trującej atmfoserze, jednak czas filtrowania jest ograniczony i wynosi w danym przypadku tylko 60 minut.

Przy najwyżych stężeniach tlenku węgla, jakie muszą wystąpić w płonącym wyrobisku górniczym (pow. ok. 15 000 mg/m sześc., ponadstukrtonie więcej niż najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe), błyskawicznie dochodzi u człowieka do utraty świadomości, osłabienia siły mięśni (zatrzymanie pracy serca), zapaści, po czym w ciągu 1-3 minut następuje nieunikniony zgon.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (10) pokaż wszystkie
  • górnik 13 października 2014 09:35:47
    Profile Avatar

    dokładnie "żywy lub martwy" ale ratownicy, jeśli będą ku temu bezpieczne warunki dotrą do poszukiwanego górnika-kombajnisty z Wesołej. Mamy nadzieję, że do żywego chociaż to bardzo mało prawdopodobne, ale cuda czasami się zdarzają. Szcześć Boże!!!!

  • secundo 13 października 2014 01:42:08
    Profile Avatar

    Pytanie, czy akcja w M-W jest już na tym etapie? Moim zdaniem tak. Teraz na jednej szali leży szlachetna iluzja, że górnik żyje a na drugiej realne ryzyko wybuchu, który grozi 40-osobowej ekipie ratunkowej pod ziemią. Wniosek logiczny: tłoczyć azot i zdusić ogień a potem wyciągnąć zwłoki (to, co z nich pozostało).

  • secundo 13 października 2014 01:36:55
    Profile Avatar

    Na pewno zasada, żeby do końca wierzyć, że idzie się po żywego, jest szlachetna. Ale nie mniej szlachetna jest zasada, że w akcji ratowniczej po pierwsze nie wolno narażać na śmierć ratowników. Na świecie w licznych wypadkach, gdy prawdopodobieństwo śmierci ofiar jest stuprocentowe (a wbrew pozorom tak bywa pod ziemią po działaniu gazów i w pożarach ogarniających całe wyrobisko z ludźmi) akcję przerywa się bez ujmy dla honoru ratowników. W Polsce wyjątkowo, ale też.

  • gość 12 października 2014 21:51:42
    Profile Avatar

    Daj Boże, żeby doczekał.

  • RATOWNIK 12 października 2014 19:42:12
    Profile Avatar

    Podzielam zdanie obserwatora,wszyscy wiedzą,że ten człowiek jest już dawno martwy. Miejsce to to wielka tykająca bomba,która w każdej chwili może odpalić. Wprowadzanie tam ratowników to nic innego, jak narażanie ich zdrowia i życia. Pani Premier, Pan Minister,dziennikarze i co najbardziej debilne rzecznik KHW wprowadzili w błąd opinię publiczną twierdząc,że on czeka przy lutni jak zapewne już wiedzą, że jest inaczej. Jeszcze nie jest za późno-zamknijcie to i zinertyzujcie! To jedyne rozwiązanie

  • waldos 12 października 2014 14:22:49
    Profile Avatar

    Obserwator Ratowink dobrze gada ratownicy idą zawsze po żywego, śmierć może określić w naszych realiach tylko lekarz. Niech ten nasz slogan brzmi jak chce ale w takiej wierze "wychowuje" się młodych ratowników i niech tak zostanie moim skromnym zdaniem.

  • Gr*********ak 12 października 2014 13:23:13
    Profile Avatar

    Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.

  • jacek Kwalski 12 października 2014 11:19:28
    Profile Avatar

    Zamkniecie tamy i podawanie gazow inertnych w kopalni WESOLA to w tym przypadku gdzie nie wiadomo w 100% czy ten gornik zyje czy nie jest MORDERSTWEM

  • obserwator 12 października 2014 08:13:40
    Profile Avatar

    Ratownik, walnij się ty tym swoim kaskiem w pusty łeb. To że ratownicy idą po żywego, to fantastycznie brzmi, ale ten slogan nie ma zastosowania w przypadku Wesołej. Z rozpalonego i zadymionego piekarnika po tylu dniach nikt żywy nie wyjdzie. Co najwyżej mogą być kolejne ofiary spośród wysyłanych w to piekło ratowników. Mam nadzieję, że mają więcej rozumu od ciebie i nie będą szafować swoim i kolegów życie. Szczęść Boże.

  • ratownik 12 października 2014 06:19:19
    Profile Avatar

    Zastanów się człowieku co piszesz - "My zawsze idziemy po żywego" a nadzieja umiera ostatnia, on tam czeka na nas...

  • LTVRJ
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Górniczy związkowcy zwrócili się do minister przemysłu
16 kwietnia 2024
13,622 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]