- Zgodnie z biznesplanem, który wykonaliśmy dużo wcześniej, inwestor zakłada utrzymanie produkcji, zatrudnienia oraz bardzo prężny rozwój kopalni w Sosnowcu - usłyszał w piątek portal górniczy nettg.pl w spółce Polski Węgiel Dystrybucja, która chce kupić kopalnię Kazimierz-Juliusz.
Wiadomość o tajemniczym nabywcy, który gotów jest zrobić biznes na upadłej kopalni w Sosnowcu, rozeszła się w piątek (26 września). Prezes spółki Kazimierz-Juliusz Krzysztof Kurak na spotkaniu w cechowni ujawnił, że w KHW a także w Ministerstwie Gospodarki toczą się zaawansowane rozmowy na temat kupna kopalni przez spółkę Polski Węgiel.
PWD wzbogaca i sprzedaje
Jak ustalił portal górniczy nettg.pl chodzi o spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Polski Węgiel Dystrybucja z siedzibą w Dąbrowie Górniczej przy ul. Starzyńskiego.
Kapitał zakładowy firmy, która istnieje od lutego 2013 r., wynosi 400 tys. zł. PWD zajmuje się wzbogacaniem i sprzedażą w kraju węgla do zakładów energetyki cieplnej, dla ogrodnictwa, zakładów przetwórczych w sektorze rolno-spożywczym (m.in. szklarnie) oraz dla gospodarstw domowych. Spółka deklaruje, że jej priorytetem są średnie i grube sortymenty oraz najlepszy ekogroszek. Dostarcza też na rynek drewno m.in. kominkowe i pelety.
Polski Węgiel Dystrybucja powołuje się na współpracę z Katowickim Holdingiem Węglowym oraz Kompanią Węglową, podkreśla, że kadra firmy "wywodzi się z polskiego górnictwa i składa się z osób zawodowo zajmujących się wzbogacaniem węgla od ok. 15 lat".
Spółka ma dwa "nowoczesne zakłady wzbogacania węgla o powierzchni ok. 3 ha" z liniami do sortowania i dokruszania węgla a pakowanie odbywa się w halach z dostępem do bocznicy kolejowej. Firma podkreśla, że sprzedaje wyłącznie węgiel pochodzący z polskich kopalń.
Jaki biznes na bankrucie?
Dlaczego kopalnia (zadłużona obecnie na ok. 100 mln zł, z wnioskiem o upadłość likwidacyjną) interesuje prywatnego inwestora?
- Ofertę zakupu kopalni złożyliśmy w KHW na początku lipca tego roku, ale do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi od właściciela. Dopóki to nie nastąpi, nie wolno mi ujawniać szczegółów planu - powiedziała nam w piątek prokurent Polskiego Węgla Dystrybucji, dodając, że chodzi o kontynuację produkcji węgla a nie o wykorzystanie w inny sposób masy upadłościowej kopalni (według niepotwierdzonych informacji dwie inne polskie spółki złożyły już oferty przejęcia terenu kopalni z zamiarem sprzedaży złomu i przygotowania gruntu dla deweloperów).
- Poziom zatrudnienia w Kazimierzu-Juliuszu (obecnie tysiąc osób - przyp. red.) nie musiałby ulec redukcji, jest on optymalny w stosunku do naszych planów - usłyszeliśmy w dąbrowskiej spółce.
Zaproszeni do wojewody
Polski Węgiel Dystrybucja twierdzi, że 100-milionowe zadłużenie kopalni nie zmienia na razie oceny potencjalnego inwestora.
- Chodzi o polski, nie obcy, kapitał, który gotów jest zainwestować w zakład. Dlaczego? Dobrym przykładem są tutaj losy kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach - powiedziała nam prokurentka spółki.
Na najbliższy wtorek przedstawiciele PWD zaproszeni zostali do udziału w rozmowach ze stroną społeczną i zarządami KHW i Kazimierza-Juliusza u wojewody śląskiego Piotra Litwy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
@franek - w Silesi też się podobno skończył. A teraz twierdzą, że mają wydobycia na 25 lat przy docelowej produkcji 3,5 tys. t/d.
Po to samo co bardzo zamożni ludzie kupują Antyki
Po co kupować kopalnie, w ktorej, jak sie mowi, skonczyl sie wegiel?
Raczej chodzi o przejęcie substancji mieszkaniowej i zakładu przeróbczego węgla likwidowanej kopalni.
Nie kumam jednej rzeczy z kopalnią KJ bd jak z wszytkim innym Polacy zamykają sprzedają za grosze a prywatne spółki robią na tym wielkie pieniądze !! Za chwile wszystkie kopalnie szpitale itd bd prywatne Czyja to wina ludzi którzy popierają rządy PO !!!
Wzbogacają węgiel polski rosyjskim?