21 drużyn z 13 krajów wystartuje w IX Międzynarodowych Zawodach Ratownictwa Górniczego, które rozpoczną się w poniedziałek (8 września) w Polsce. Swoje umiejętności ratownicy sprawdzą w pięciu konkurencjach. Portal górniczy nettg.pl przyjrzał się jak wyglądają ostatnie dni przed rozpoczęciem imprezy.
- Tego typu zawody mają przede wszystkim służyć wymianie doświadczeń. To jest nadrzędny cel i dlatego mam nadzieję, że drużyny, które przyjadą pokażą nam nowe rozwiązania i sposoby podejścia do akcji ratowniczej. Wierzę też, że nasi zagraniczni goście będą mogli także nauczyć się czegoś od nas - stwierdził w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Adam Nowak, dyrektor techniczny Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i koordynator zawodów.
Znaczenie imprezy w zakresie wymiany doświadczeń z kolegami po fachu z innych krajów akcentowali też ratownicy drużyny Black Hawks. Pod taką właśnie nazwą kryją się przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, którzy obok zastępów z Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego, Taurona Wydobycie i KGHM Polska Miedź będą reprezentować w zawodach nasz kraj.
Drużyny będą sprawdzać się w 5 konkurencjach. Będą to: symulowana akcja ratownicza, test wiedzy ratowniczej, konkurencja mechanika aparatowego, konkurencja mechanika-pomiarowca oraz konkurencja z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Międzynarodowa formuła zawodów charakteryzuje się tym, że konkurencje rozgrywane są w oparciu o przepisy obowiązujące w kraju organizującym zawody. Na dodatek symulowana akcja ratownicza prowadzona jest w układzie wyrobisk systemu eksploatacyjnego dominującego w kraju gospodarza zawodów. W Polsce będzie to system ścianowy.
Symulowana akcja ratunkowa oraz test wiedzy zostaną przeprowadzone w hali Expo Silesia w Sosnowcu. Pozostałe konkurencję odbędą się natomiast w bytomskiej CSRG.
- W poniedziałek zaczynamy montaż wyrobisk, w których będą działać drużyny. W sumie będą to trzy instalacje, które mają oddawać warunki panujące w polskich kopalniach. Montaż powinien zakończyć się do wtorku, a w środę o godz. 7 pierwsze trzy drużyny zaczynają mierzyć się zadaniem. Przygotowany mamy także już sprzęt, który będzie wykorzystywany w pozostałych konkurencjach - powiedział dyrektor Nowak, który podkreślił, że w ramach akcji symulowanej wszystkie drużyny zmierzą się z tym samym zadaniem. - Zrobiliśmy tak żeby uniknąć nieporozumień. Wszyscy mają to samo i nikt nie będzie mógł powiedzieć, że ktoś miał trudniej, a ktoś inny łatwiej.
Jedną z konkurencji w czasie zawodów będzie pierwsza pomoc przedmedyczna. O szczegółach tego zadania opowiedziała portalowi górniczemu nettg.pl Jolanta Patewicz z CSRG, która będzie sędzią tej konkurencji.
- Wybraliśmy dla ratowników typowe obrażenia ciała, które mogą zdarzyć się pod ziemią. Drużyny będą musiały zabezpieczyć poszkodowanego i przetransportować go. Zadanie jest opracowane na 30 minut i wszyscy będą musieli zmierzyć się z tym samym przypadkiem. Oczywiście zanim ratownicy przystąpią do udzielania pomocy przedmedycznej będą musieli dostać się do poszkodowanego. To także będzie punktowane - wyjaśnia Patewicz.
Przy organizacji zawodów współpracuje Wyższy Urząd Górniczy, który na tę okoliczność przez wiele miesięcy szkolił 24 sędziów. Będą oni oceniać wszystkie pięć konkurencji. Na torze symulowanej akcji ratowniczej będą oni wspomagani przez sześciu sędziów z CSRG oraz sześciu sędziów, którzy będą przedstawicielami polskich przedsiębiorców górniczych.
- Niektóre zadania będę ujawnione sędziom dosłownie w ostatniej chwili, gdy już znajdą się na torze. Nowością tegorocznych zawodów będzie to, że w konkurencjach dla mechaników uczestnicy sami mogą sami wybrać sprzęt ratowniczy, na przykład taki, z którym pracują w swoich kopalniach lub na których szkolili się do zawodów. Do wybory mają trzy aparaty. W tegorocznych zawodach nie będzie sugerowania, jakie czynności lub pomiary powinni wykonać w danej chwili prowadzenia akcji. W poprzednich edycjach był podawany skład atmosfery kopalnianej. Teraz tego nie będzie i jeśli zastęp nie zasygnalizuje wykonywania pomiarów to nie otrzyma od sędziego wyników składu atmosfery, które należy uwzględnić w dalszym prowadzeniu akcji. Przed wejściem na tor ratownicy mają sprzęt do wyboru i muszą zadecydować, co zabierają ze sobą, a co ewentualnie może być im dostarczone później. Na pewno o szansach na mistrzostwo ratownicze decydować będzie przygotowanie zastępów, znajomość regulaminu zawodów, koncentracja i umiejętność pracy zespołowej - powiedział Andrzej Kleszcz, sędzie główny IX MZRG, zastępca dyrektora Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego WUG.
Zawody wyjątkowym sentymentem darzy prezes WUG Mirosław Koziura.
- Międzynarodowe Zawody Ratownictwa Górniczego w Polsce są dla mnie wyjątkowym wydarzeniem z dwóch powodów. Jako szef nadzoru górniczego czuję się osobiście odpowiedzialny za bezpieczeństwo polskich górników, które w skrajnych sytuacjach zagrożenia życia w dużej mierze zależy od ratowników górniczych, ich wyszkolenia, wyposażenia i sprawności. Jestem jednym z prekursorów sprowadzenie tych zawodów ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Od 16 lat jestem związany z tą forma międzynarodowej współpracy, szkolenia i wymiany doświadczeń. Po raz drugi Polska będzie gospodarzem międzynarodowych rywalizacji. Pierwsze, które odbyły się w Głogowie w 2004 r. organizował WUG I KGHM Polska Miedź. Głównym organizatorem tegorocznych zawodów jest Centralna stacja Ratownictwa Górniczego. My, robimy to na czym znamy się najlepiej. Przygotowaliśmy założenia merytoryczne zawodów, zadania symulowanej akcji ratowniczej oraz sędziów, którzy będą oceniali umiejętności uczestników.
Zawody potrwają do 13 września. Patronat honorowy nad nimi objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski. Patronami medialnymi imprezy są Trybuna Górnicza oraz portal górniczy nettg.pl.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
