W środę (7 maja) w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie trzech projektów, dwóch autorstwa rządu i jednego PiS dot. wydobycia gazu z łupków. Posłowie PO i TR złożyli wnioski o odrzucenie propozycji PiS. Pozostałe kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad wszystkimi projektami.
Posłowie debatowali nad rządowymi projektami: nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego (PPG) oraz ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym (SPW) oraz przygotowanym przez PiS projektem ustawy o zasadach wykonywania prawa własności górniczej przez Skarb Państwa w zakresie wydobywania węglowodorów.
Wiceminister środowiska i Główny Geolog Kraju Sławomir Brodziński zapewniał, że nowela Prawa geologicznego ma m.in. zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz stworzyć przyjazne otoczenie inwestycyjne dla poszukiwań gazu z łupków. Zwracał uwagę, że projekt będzie upraszczał procedury administracyjne.
Zgodnie z propozycją zmian w PGG badania geofizyczne będzie można prowadzić tylko na podstawie zgłoszenia, bez konieczności ubiegania się o koncesję. Zamiast dotychczasowych kilku rodzajów koncesji ma być jedna - koncesja poszukiwawczo-rozpoznawczo-wydobywcza, która ma być przyznawana na 10-30 lat.
Obowiązywać ma też jedna dokumentacja zamiast dwóch osobnych: geologicznej i inwestycyjnej. Główne procedury środowiskowe - długie i skomplikowane - przesunięto z początku prac na ostatnią fazę przed rozpoczęciem wydobycia. Koncesje będą przyznawane w przetargach, do których będą mogli stawać inwestorzy po przejściu procedury prekwalifikacji. Jak wyjaśnił Brodziński, chodzi o zweryfikowanie inwestorów m.in. pod względem doświadczenia w wydobywaniu węglowodorów, co ma przyspieszyć poszukiwania.
Główny Geolog Kraju podkreślił ponadto, że projekt zapewnia zachowanie praw nabytych inwestorów. Przypomniał, że koncesje, które zostaną udzielone przed wejściem w życie ustawy zachowają swoją ważność. Wiceminister apelował do posłów o konstruktywną pracę.
- Ten projekt ma ważne znaczenie międzynarodowe, gdyż przeciwników gazu z łupków nie brakuje - zauważył.
Z kolei wiceminister finansów Janusz Cichoń przekonując posłów do poparcia projektu ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym (SPW) mówił, że wprowadzi on "sprawiedliwy podział zysków między państwem a inwestorami".
Nowy podatek ma wprowadzić opodatkowanie wydobywanych kopalin m.in. ropy i gazu, który ma zacząć obowiązywać od 2020 r. Całkowitym obciążeniem inwestora ma być pobierana przez państwo renta surowcowa o docelowej wysokości ok. 40 proc. Na rentę tę składać się będą dwa podatki: SPW oraz podatek od wydobycia niektórych kopalin. Stawka tego podatku będzie wynosić 3 proc. wartości surowca wydobytego ze złoża konwencjonalnego oraz 1,5 proc. dla złoża niekonwencjonalnego, w tym skał łupkowych.
Wiceminister stwierdził również, że projekt jest korzystny dla inwestorów m.in. dlatego, iż stawka podatku ma np. zależeć od relacji przychodów do wydatków.
- Jego wysokość będzie zależna od faktycznie poniesionych wydatków i uzyskanych przychodów - podkreślił.
Poseł PiS Piotr Naimski przedstawiając projekt swojego ugrupowania mówił, że ta propozycja jest odpowiedzią na obecne wyzwania związane z bezpieczeństwem energetycznym kraju.
- Jest to regulacja oczekiwana przez inwestorów i przyczyni się nie tylko do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, ale samego bezpieczeństwa kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.