Dwóch górników zginęło a co najmniej 20 jest rannych po wybuchu w kopalni srebra w miejscowości Ouray w stanie Colorado - podaje mining.com.
Ciała ofiar zostały zasypane, trwa akcja wydobywania ich na powierzchnię. Do wypadku doszło w niedzielę w kopalni Revenue-Virginius, której właścicielem jest spółka Silver Star Resources. Ludzie doznali poparzeń termicznych i chemicznych oddychając spalinami po eksplozji. Jej przyczyną był prawdopodobnie pożar w składzie z materiałami wybuchowymi.
Kopalnia zatrudnia ok. 100 górników, działa od zaledwie roku, wyrobiska liczą około 4 km w głębi srebrnonośnego wzniesienia górskiego. Zdaniem lokalnych inspektorów pracę w kopalni prowadzono od sierpnia w gorączkowym pośpiechu, na trzy zmiany, przez 20 godz. na dobę, przez wszystkich 7 dni w tygodniu. Tylko pracownicy powierzchni mieli 5-dniowy tydzień pracy z odpoczynkiem weekendowym, lecz ich dniówki trwały po 10 godzin.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
"sierpnia w gorączkowym pośpiechu, na trzy zmiany, przez 20 godz. na dobę, przez wszystkich 7 dni w tygodniu. Tylko pracownicy powierzchni mieli 5-dniowy tydzień pracy z odpoczynkiem weekendowym, lecz ich dniówki trwały po 10 godzin." W takim demokratycznym kraju jak USA nie ma związków zawodowych? Potem ludzie sie dziwią że węgiel z USA jest taki tani, jak nie bedzie jak tam taki wyzysk i niewolnictwo....