PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
22 października 2013 09:35 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 4,322 odsłon

Górnictwo - czyli łup polityczny

Na postulaty o prywatyzację rząd opowiada: proszę bardzo. Tylko co na to związki zawodowe...
fot: Bartłomiej Szopa/ARC

Trwa debata nad kondycją i przyszłością polskiego węgla kamiennego. Impulsem do niej stały się dłuższy już czas utrzymujące się niskie jego ceny na ryku międzynarodowym. Spowodowało to kłopoty i trudności finansowe utrzymania rentowności poszczególnych spółek węglowych. Ich wyrazem są miliony ton niesprzedanego węgla leżącego na zwałach. Na temat kondycji polskiego węgla wypowiadają się wszyscy, którzy cokolwiek znają się na tym.

Zdecydowana większość to prawdziwi eksperci, praktycy i naukowcy. Podają różne propozycje. Począwszy od zamykania na razie tylko "nierentownych" kopalń, po nowoczesne technologie "czystej" energetyki węglowej. Niepokojem napawa fakt, że brakuje głosu właściciela górnictwa węglowego, którym jest Skarb Państwa. Jego interesy od strony biznesowej i organizacyjnej reprezentuje Ministerstwo Gospodarki na czele z wicepremierem Januszem Piechocińskim. Ten poza ogólnikowymi stwierdzeniami, że "trzeba zatrzymać wzrost kosztów w górnictwie", "przetrwać i utrzymać miejsca w górnictwie", "nie będzie problemu zwolnień w górnictwie", nic konkretnego górnictwu nie proponuje. Tymczasem media przygotowują górniczą branżę na rozwiązania najgorsze.

Węgiel musi zniknąć
Komisja Europejska zamierza do 2050 roku ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 80 proc. Stosownie do tego stawia się alternatywę albo technologie węglowe dostosują się do tych wymagań, albo węgiel z energetyki musi zniknąć. Co ciekawe, głoszący tego rodzaju poglądy nie biorą pod uwagę, że Komisja Europejska ma też w tej sprawie alternatywę. Wszak może ustąpić z owych 80 proc. i zaakceptować obecny stan emisji. Czy jest to możliwe? Ależ oczywiście. Nie takie ustalenia politycy zmieniali. Trzeba do tego tylko odpowiedniej woli politycznej. Wiadomo, że tej w UE nie będzie. Nasze interesy są sprzeczne z wolą decydentów UE. Tani polski prąd z węgla powoduje, że produkty "made in Poland" są tańsze i bardziej konkurencyjne w stosunku do ich europejskich odpowiedników.

Jak wiadomo, w biznesie litości nie ma. Dlatego Komisja z owych 80 procent nie ustąpi, choćby miano ją kroić na paski i posypywać solą. Nasi politycy, aby nie podpaść u siebie w kraju, nieśmiało protestują, co w Brukseli przyjmowane jest z rozbawieniem. Dlatego krajowe komentarze na ten temat utrzymane są w tonie stanowczym. Węgiel musi zniknąć. Dlaczego "musi"? Co to w ogóle znaczy "musi"?

W domyśle za tym "musi" stoją gigantyczne kary, które zostaną na nas nałożone? Co będzie jak ich nie zapłacimy? Blokada banków, funduszy i ogólne bankructwo, przy którym to, co dzieje się w Grecji i Portugalii, to jeszcze dziecinna zabawa. To zły sen naszych proeuropejskich polityków z lewej i prawej strony. Dlatego zawczasu podobnymi debatami przygotowują oni grunt pod w przyszłości mające zapaść w tej sprawie decyzje. Chodzi o to, aby nikt nie mówił, że działano z zaskoczenia, podjęto nagłe postanowienia czy zdecydowano o tym w pośpiechu i w sposób nieprzemyślany.

Jest to sposób dobrze znany i z tym samym skutkiem spraktykowany jeszcze w czasach PRL. Teraz, co prawda są inne czasy, ale dobre i skuteczne metody zawsze mają wzięcie. Jak w Trybunie Ludu pisano, że w USA albo we Francji czy Wielkiej Brytanii podrożał cukier, to wszyscy natychmiast wykupywali go w sklepach do ostatniego kilograma. Na ogół była to trafna decyzja, bo zwykle tydzień, lub dwa później następowała podwyżka cen tego produktu.

Czyste technologie i czysty kamuflaż
Zaleca się nam stosowanie "czystych technologii" spalania węgla kamiennego. Czystych, to znaczy takich, które nie wydzielają do atmosfery tego trefnego dwutlenku węgla. Na czym one polegają, przekonaliśmy się przy okazji wdrażania tak zalecanej technologii podziemnego jego składowania (CCS). Pięć lat temu projekt ten był rewelacją. Uczeni i konsorcja naukowo-techniczne przystąpiły do natychmiastowej jego realizacji. Wszystko było pięknie w teorii. Jak przyszło do praktyki, okazało się to prawie niewykonalne. Po pierwsze brak jest podziemnych zbiorników do zatłaczania tego gazu. Pod drugie te, które znaleziono, trzeba było dopiero sprawdzać, czy okażą się szczelne. I po trzecie dwutlenek ten trzeba było transportować do tych zbiorników, odległych o setki kilometrów od miejsca jego wytwarzania.

Samochodowy transport cysternami byłby niezwykle drogi. Alternatywą były jeszcze droższe rurociągi. Koszty podziemnego składowania dwutlenku węgla przekraczały wartość wydobytego węgla, co samo przez się cały pomysł jego podziemnego składowania czyniło bezprzedmiotowym. Tak upadła idea wychwytywania i podziemnego składowania tego gazu. Znikły pomysły i kolejne konsorcja cicho i bez fanfar wycofały się z dotychczas zaawansowanych już prac w tym zakresie. Zaniepokoiło to naszych partnerów z UE, którzy nagle przypomnieli sobie, że Polska nic nie zrobiła, aby zalegalizować tego rodzaju praktyki. Pod wpływem tego ponaglenia wszystkie organy państwowe natychmiast przystąpiły do opracowania odpowiedniej ustawy. Faktycznie, nie stworzono żadnej ustawy, tylko znowelizowano w tym kierunku Prawo geologiczne i górnicze. Stale jednak oficjalnie powtarzano, że jest to nowa ustawa, choć jej nie było. Tego rodzaju kamuflaż był potrzebny ze względu na nadmierną częstotliwość kolejnych nowelizacji tego prawa.

Doszło nawet już do tego, że jeszcze Sejm RP nie przyjął nowelizacji związanej z węglowodorami, a już w tym samym czasie pracował nad nowelizacją tego samego prawa, związanego z podziemnym składowaniem dwutlenku węgla. Zabiegi te są o tyle łatwe do przeprowadzenia, że posłowie nie zawsze odróżniają eksploatację odkrywkową piasków i żwirów od technologii wydobycia gazu łupkowego.

Łup polityczny
Każdy, kto chodził do szkoły, wie, że Śląsk to najbogatsza część Polski. I to pod każdym względem. Tu najwięcej jest surowców, fabryk, infrastruktury, uczelni, instytutów i kadry technicznej. Przez polityków Śląsk kojarzony jest tylko z województwem śląskim. Całe jego bogactwo ma być skoncentrowane tylko tutaj. Politycy zaś są właśnie po to, aby tym bogactwem rządzić. Nie byłoby w tym nic złego, gdyż politycy na całym świecie dążą do tego celu. Rzecz jednak w tym, że na Śląsku rządy nadal pozostały w stylu PRL. Zmieniła się forma, czyli atrapa, a treść rządów pozostała ta sama. Państwowy kapitalizm czasu PRL został zastąpiony takim samym kapitalizmem państwowym w nowym otoczeniu prawnym, formalnym i ustrojowym. Polityk, któremu przypada resort gospodarki, a w tym górnictwo, czuje się zwycięzcą.

Ma tysiące miejsc do obsadzenia dla swoich podwładnych, których podstawowym zadaniem jest nie efektywność górnictwa, ale zapewnienie powtórnej elekcji swojemu szefowi. Górnictwo zaś ma dać wszystkim protegowanym politycznie jego liderom godziwe za to wynagrodzenie. Skąd górnictwo weźmie na to pieniądze? Nikogo to nie interesuje. Nie ma pieniędzy na polityków, to niech zdycha. Tej brutalnej wersji rządów politycznych nikt oficjalnie nie potwierdzi, ale też jest mało prawdopodobne, aby ktoś z nich temu zaprzeczył. Po prostu, rządzenie górnictwem jest jak łup polityczny. Co to znaczy "łup"? Zdobywa się go na ogół na wrogach. Zawsze najlepszym łupem byli niewolnicy, z którymi nikt nie musiał się liczyć. Niewolnika wolno było zabić, sprzedać i zrobić z nim to, co się tylko chciało.

Dziś już niewolnictwo w demokratycznym państwie w sposób bezpośredni nie może być tolerowane. Pozostała po nim formuła pośrednia. Niewolnika się wyzyskiwało, nie dając mu żadnych szans na obronę, samodzielność czy też decydowanie o swoim losie. Teraz wraz z górniczym łupem związany jest los ponad 100 tys. górników, którymi, jak dawniej niewolnikami, nikt się nie przejmuje. Kopalnie nie są już rentowne - zamykamy. Co z ludźmi? Niech każdy sobie radzi jak umie. A jak nie umie? To trudno, nikt po nim płakać nie będzie. Ta cyniczna formuła, choć nigdzie w słowach niewyrażana, jest za to aktywnie stosowana w praktyce.

Wyrwać z rąk polityków
Socjolog prof. Marek Szczepański w jednym z wywiadów nt. górnictwa trafnie zauważa, że aby coś się zmieniło w tej branży, "trzeba wyrwać górnictwo z rąk polityków". Jest to postulat niezwykle słuszny, tylko kto to ma zrobić? Z rąk polityków, czyli inaczej mówiąc - z rąk państwowego właściciela. Jak dotąd udało się to tylko KWK Bogdanka, która w owym czasie i tak w opiniach rządowych była przeznaczona do likwidacji. Z tego punktu widzenia była to żadna strata. Dziś jest ona liderem w górniczej branży, który jak dotąd najlepiej sobie radzi ze wszystkimi kłopotami rynkowymi. Nie słychać tam też o żadnych strajkach, niepokojach i protestach. Niestety, ten wariant na Górnym Śląsku z wielu powodów jest niemożliwy do powtórzenia. Jednym z nich jest strach przed wolnością. Po wojnie secesyjnej w USA, kiedy zniesiono niewolnictwo, znaczna ich część postanowiła nadal pozostać w tym stanie. Tak przywykli już do swojego losu, że nie chcieli ryzykować życia na wolności, o której nie mieli żadnego wyobrażenia. Zjawisko to ma również miejsce w górnictwie. Na postulaty o jego prywatyzację rząd opowiada: proszę bardzo. Tylko co na to związki zawodowe? Te, bojąc się życia na wolności, krzyczą, że kochają swego państwowego pana i na żadną samodzielność się nie zgadzają. Zaraz grożą strajkami, protestami i demonstracjami. Rząd łatwo im w tej sprawie ustępuje i sytuacja wraca do normy. Jeżeli górnictwo ma wyjść z zapaści, to najpierw musi pozbyć się polityków, i to jest zasadniczy jego problem. Jeżeli tego nie uczyni, to żadne obniżanie kosztów i inne tego rodzaju zabiegi niewiele mu pomogą.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (9) pokaż wszystkie
  • mtm 24 października 2013 07:48:32
    Profile Avatar

    problem jest w tym, ze obu stronom czyli Partii i gornikom , dotychczas bylo wygodnie. Partia byla dobrym wujkiem ktory dostarczal kasy jak bylo potrzeba, na koszt podatnika przekazywal 6 do 8 mld zlotych rocznie na uprawnienia emerytalne ale za to wysylam na Slask swoich ludzi do obstawiania lukratywnych posad. Strona pracownicza jak diabel swieconej wody bala sie przeksztalcen bo skorumpowanie jest powszechne i kazdy zdaje sobie sprawe , ze po przyjsciu "wlasciciela" wszystkie "lewe" przywileje sie skoncza. Tyle , ze kasy Partia juz nie ma, ich pomazancy na Slasku wykonczyli Kompanie Weglowa a nie lepiej jest w innych spolkach. KW ma 500 mln, ktore wystarczy na place do konca roku, moze wystarczy. Po nowym roku - czarna otchlan. JSW i KHW bedzie chwile dluzej dryfowal ale tak naprawde to bedzie wegetacja. Problem lezy w tym , ze wmowilo sie spoleczenstwu , ze tylko PANSTWOWA wlasnosc zapewni tzw. bezpieczenstwo energetyczne. A za to ma byc wedlug maksymy "plac i placz" . Tylko ze od kilku lat PRL bis jest juz w Unii i nikt na kolejne dotowanie nieefektywnej wlasnosci partyjnej w weglu nie pozwoli. Problem sie rozwiaze - tylko nawet przy zamykaniu kopaln nie bedzie pieniedzy na to ! Niemcy zamykaja kopalnie w sposob ludzki , u nas to bedzie jedna wielka tragedia.

  • Adam M. 23 października 2013 11:49:17
    Profile Avatar

    To są szczegóły. Zajmowanie się nimi przez media niczego nie zmienia. Moim zdaniem zmieniać trzeba nie szczegóły, a generalia, ktore sformułowałem w ostatnich dwóch zdaniach tego tekstu. Żadne poprawianie efektywności niewiele tu pomoze, bo cale górnictwo zarządzane jest z Warszawy. Owszem oni to nawet pochwalą, ale zaraz podejmą takie działąnia, że te trzy - cztery godziny strat przerodzą się w pięć godzin, więc szkoda słow na polemikę z kimś, kto o niczym więcej nie chce słyszeć. Tego kogoś trzeba pozbawić władzy nad górnictwem i to jest pierwszy i zasadniczy problem, któremu poświęćiłem kolejny materiał na tych stronach. Jak to zrobic? To odrębna sprawa. Jeżeli nie pozyska się do tego związków zawodowych to wszytko moim zdaniem będzie dryfować ku lkwidacji tego sektora gospodarki. W jakiejś mierze będzie to czynione na własne życzenie. Górnicza tolerancja dla tego rodzaju zarządania zemści się w ten sposób okrutnie. Politycy sami nie oddadzą górnictwa, bo jest to dla nich wygyodna "dojna krowa", która wygłodzona wkrótce zdechnie. Prosze wybaczyć te bezceremonialne stwierdzenia, ale doprawdy czas najwyższy, aby mówić na ten temat prawdę, tak jak ona w rzeczywistosci wygląda.

  • mtm 23 października 2013 11:05:34
    Profile Avatar

    Panie Redaktorze, jest wiele takich "uproszczen" w polskich mediach. Schodzimy coraz glebiej , trudne warunki geologiczne, Bruksela, dekarbonizacja, ruski import , i tak dalej = generalnie w rodzaju spychologii stosowanej. prawda jest niestety inna. Przecietnie gornik nie ze swojej winy pracuje efektywnie 3 moze 3,5 godziny. Kogokolwiek to dziwi w mediach? czasami ktos to wyduka ale generalnie nikt nie zaprzata sobie tym glowy. Maszyny wiecej stoja niz wydobywaja, bo albo sa zepsute albo sa recznie ustawiane, czyszczone, naprawiane. Czasami sie o tym mowi ale polgebkiem. Budowa samych oddzialow wydobywczych wedlug planow naszych mistrzow techniki gornicznych z gory zaklada nieefektywna prace calej infrastruktury. Nawet nie chce zaczynac tematu sprzedazy i marketingu wydobytego wegla. Skoro partyjne GWK nie zna sie na podstawowej dzialalnosci czyli fedrowaniu wegla to nie mozna od nich wymagac aby posiedli arkana technik S&M. Nie moge pojac tylko jednego. Nikt z rzeszy ponad 100 tysiecy gornikow nie burzy sie przeciw niszczeniu ich miejsca pracy. Enigma.

  • Adam M. 23 października 2013 10:38:26
    Profile Avatar

    Panie mtm. Podzielam Pana opinie w sprawie cen węgla. Rzeczywiście jest tak jak Pan pisze. Dlaczego napisałem inaczej? Dlatego, ze nikt z nas nie jest idealny. I ja też czasem posługuję się uproszczeniami, tak jak w tym przypadku. Było to jednak tym uzasadnione, że nie jest to głównym tematem tego tekstu. Pod wzgledem objętościowym i tak osiągnął on już swoją najwyższą pojemmność. W jednym tekscie nie można wszystkich spraw ująć i rozwinąć. Dziękuje jednak za bardzo trafne uwagi, które uścislają i zasadniczo potwierdzają wszytkie sformułowane postulaty odpaństwowienia i odpolitycznienia górnictwa, które dalej tak zarządzane musi upasć. Po prostu użyłem retorycznej formuły wstępnej poszechnie powtarzanej, jak mantra w naszych mediach. Jest ona jednak tak samio zafałszowana, jak całe to zarządzanie, doradzanie i ratownaie polskiego górnictwa. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

  • mtm 23 października 2013 05:16:39
    Profile Avatar

    Jak zwykle trafne uwagi. Ale Pan redaktor pomylil sie w diagnozie . "dłuższy już czas utrzymujące się niskie jego ceny na ryku międzynarodowym. Spowodowało to kłopoty i trudności finansowe utrzymania rentowności poszczególnych spółek węglowych. Ich wyrazem są miliony ton niesprzedanego węgla leżącego na zwałach" Ceny na rynku miedzynarodowym utrzymuja sie na wysokim poziomie! 80 dol za tone to bardzo dobra cena- wystarczy zaanalizowac trend historyczny. To nie poziom cen miedzynarodowych spowodowal problemy partyjno-panstwowego gornictwa weglowego tylko wzrost kosztow wydobycia o prawie 100% w przeciagu 5 lat - 2007 do 2012 , czyli od czasu kiedy gornictwem zawladnela partia chlopska PSL. Miliony ton niesprzedanego wegla nie sa wyrazem Trudnosci Finansowych i Rentownosci ! Sa wyrazem po prostu glupoty polskich elit gorniczych. Mowie tu nie tylko o dyletantach - prezesach , ale o tych wszystkich analitykach, naukowcach, redaktorach , ktorzy w roku 2011 podjudzali gorniczych decydentow do zwmiekszania wydobycia! Panie redaktorze to bylo tylko 2 lata temu i nikt nie chce o tym wspominac. Prosze sprawdzic jaka "nagonka" byla na import rosyjskiego wegla , jak wzywano do patriotycznego zrywu i elimancji tych 15 mln ! Nie wazne byly koszty , nie wazne byly prognozy i znaki na ziemi i niebie , ze nie ma i nie bedzie rynkuu na te zwiekszone wydobycie. Skonczylo sie wiec , ze wzrosly koszty o kolejne 10-15%, klienci nie tylko nie chcieli zaakceptowac poziomu cen oferowanych przez partyjne GWK ale po prostu nie mieli zapotrzebowania na wegiel.

  • GGG1 22 października 2013 18:27:05
    Profile Avatar

    już dawno stwierdziłem, że unia nie jest dla zwykłych ludzi tylko dla paru rządowych cwaniaczków innych trzech państw...ojjjj....żebym miała za sobą kilku generałów to zrobiłbym porządek w Polsce...przerwałbym ten następny rozbiór Polski...a dla tych wszytskich naszych rządzących utworzyłbym nowy GUŁAG - źle rządzisz to na roboty , może móżdżek przetrzeźwieje...

  • kolega 22 października 2013 18:00:53
    Profile Avatar

    Zwolnić natychmiast zarządy KW i KHW oraz RN obu spółek - to pierwszy krok, drugi krok powołać nowe władze spółek. To jest bardzo proste Dzisiaj obie spółki potrzebują dobrych zarządzających, a nie spadochroniarzy...

  • unia 22 października 2013 16:08:48
    Profile Avatar

    przecież nie po to unia łoży taką kase dla polski, żeby teraz ktoś sprzeciwiał się w sprawie przyszłych wysokich cen prądu, płynących z drogich, ale ekologicznych niemiec czy francji. Puknijcie się wreszcie w głowe panie buzek, bo to wszyscy juz widzą jak kupujecie stołki w brukseli za upadek i pogrązenie w biedzie i bezrobociu miliony polaków.

  • doc. 22 października 2013 14:39:33
    Profile Avatar

    Sz. pan profesor wygłosił prawdę z gatunku oczywistych. Tylko co z tego, o tym wiadomo już od dawna, gdyby ów mędrzec podał sposób jak górnictwo ma wyjść z tego zaklętego kręgu to było by coś.

  • WUMAD
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
W kwietniu postojowe w kopalni? Dyrekcja odpowiada
12 kwietnia 2024
36,895 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]