Peter Voser, prezes Royal Dutch Shell, który uczynił ze swego koncernu lidera w produkcji skroplonego gazu, ogłosił w czwartek (2 maja), że odejdzie ze stanowiska w przyszłym roku, przed upływem kadencji - inforumje uk.reuters.com.
Powszechnie szanownany, 54-letni Szwajcar objął kierownictwo nad finansami Schella w 2004 r., w okresie dramatycznych notowań i wyczerpanych do cna rezerw. Prezesem firmy został w 2009 r.
Zapowiedzią swego odjeścia Voser zaskoczył inwestorów, analityków i załogę największej kompanii paliwowej Europy. Nawet członkowie zarządu firmy nie mieli pojęcia o planach prezesa.
Voser wytłumaczył, że jego ruch podyktowany jest pragnieniem gruntownej zmiany stylu życia.
Odejście zaplanowane zostało na pierwszą połowę przyszłego roku. Komunikat zbiegł się z ogłoszeniem wyników po pierwszym kwartale, w chwili, gdy koncern stoi przed koniecznością przeprowadzenia wielkich zmian.
Shell jest drugim na zachodniej półkuli wytwórcą paliw po Exxon Mobil i podobnie jak konkurenci stara się zwiększyć ilość rezerw oraz wolumen produkcji wobec rosnących kosztów i groźby dalszych spadków cen ropy poniżej psychologicznej granicy 64,2 funta za baryłkę.
Shell zapowiedział, że następcy Vosera poszuka zarówno wśród własnych ludzi, jak i na zewnątrz kompanii. Ale tradycyjnie ruszyła już giełda kandydatów.
Simon Henry, dyrektor finansowy Shella odrzegnał się od zamiaru zastąpienia Vosera. Tymczasem właśnie on oraz Marvin Odum (szef operacji w obu Amerykach) uchodzą za najpewniejszych graczy o schedę.
Henry i Odum rozpoczynali w Shellu jako zwykli inżynierowie. Pierwszego znają udziałowcy od czasów, gdy odpowiadał za relacje z inwestorami. Drugi jest w wielku Vosera i gdyby został wybrany, byłby pierwszych Amerykaninem na fotelu prezesa w Shellu.
Inni kandydaci to Andrew Brown, od zeszłego roku odpowiadający za ekspansję międzynarodową, oraz Matthias Bichsel, szef ds. projektów i technologii, według wielu jednak skreślany na starcie z powodu zbyt wczesnego rocznika (1954).
Peter Voser zapewnia, że podjął w pełni prywatną decyzję: "Po jakże ekscytujących latach kariery prezesa czuję, że nadszedł czas, by odmienić mój styl życia. Chciałbym mieć więcej czasu dla rodziny i siebie samego w nadchodzących latach" - ogłosił w oficjalnym komunikacie.
Mówiło się, że Voser mógłby zostać szefem Roche Holding, firmy kosmetycznej w swej rodzinnej Szwajcarii, w której piastuje już stanowisko nie związane z bieżącym zarządzaniem. Współpracownicy Vosera przekazują jednak, że nie ma on podobnych planów.
Ocenia się, że Voser pozostawia Shella przygotowanego na ostatnie obniżki cen ropy. - Zaledwie kilku graczy na rynku, dosłownie kilku, obstawia dziś przyszłą cenę ropy na ponad 100 dol. My nie - powiedział przedstawiciel Shella dziennikarzowi agencji Reutera. Analitycy podkreślają, że wśród wszystkich koncernów paliwowych na świecie Shell wydaje najwięcej na poszukiwania nowych złóż w przeliczeniu na baryłkę wyprodukowanej ropy. Przypomina się o jednej z największych porażek na Alasce, gdzie firma wydała już 3,2 mld funtów od 2006 r. i jak dotąd wywierciła ledwie jeden samotny otwór. Niemniej skorygowany zsyk netto na bieążych dostawach wzrósł do 4,8 mld funtów z zeszłorocznego 4,7 mld i był wyższy od spodziewanego (na poziomie 4,2 mld).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.