Do 17 kwietnia Donald Tusk miał ustosunkować się do pisma przewodniczącego Solidarności, w którym tenże przedstawił postulaty Związku. Wysłał je 27 marca i wówczas nie wykluczył, że brak reakcji na pismo może skutkować ogólnopolskim protestami. Protestów z tego powodu nie będzie, bo Piotr Duda otrzymał odpowiedź w terminie.
"Niezadowolenie pracowników, w tym członków NSZZ Solidarność i ich determinacja poskutkowały ogłoszeniem strajku generalnego na Śląsku, brak reakcji ze strony rządu na postulaty największej z central związkowych w Polsce może doprowadzić do eskalacji niezadowolenia społecznego i fali akcji protestacyjnych w całej Polsce" - napisał przewodniczący Duda w liście do premiera Tuska.
"W odpowiedzi na pismo z dnia 27 marca br. wzywające do przygotowania harmonogramu realizacji postulatów, które zostały sformułowane w uchwale nr 2/13 Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów Pana Donalda Tuska pragnę poinformować, że w odniesieniu do większości postulatów prace toczyły się lub w dalszym ciągu toczą się na odpowiednich forach, w szczególności Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych" - poinformował (17 kwietnia) Władysław Kosiniak-Kamysz - minister pracy i polityki społecznej.
- Na moje pismo odpowiedziano w sposób ogólnikowy i na okrągło. Minister pracy przekazał nam, że w obradach Trójstronnej Komisji - 24 kwietnia - będzie uczestniczył premier Donald Tusk - powiedział portalowi górniczemu nettg.pl Piotr Duda, dodając, że do tego czasu powstrzyma się od szczegółowej oceny odpowiedzi Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Przypomnijmy sześć postulatów Solidarności przedłożonych rządowi...
1. Stworzenie osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego.
2. Wprowadzenie systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego.
3. Uchwalenie przez Sejm RP ustaw ograniczających stosowanie tzw. umów śmieciowych.
4. Likwidacja NFZ i stworzenie systemu opieki zdrowotnej opartego na założeniach, na podstawie których działała dawna Śląska Kasa Chorych.
5. Zaniechanie likwidacji rozwiązań emerytalnych przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze.
6. Zaprzestanie likwidacji szkół i zaprzestania przerzucania finansowania szkolnictwa publicznego na samorządy.
W nawiązaniu do
Gość skończ pieprzyć. Jak tylko nowi mają dostać po tyłku to nikt nie pójdzie na gruba bo i po co. A wszyscy nowi nie pójdą na wydobycie bo na inne oddziały też są potrzebni ludzie. Nie będzie ludzi na oddziałach pobocznych - nie będzie wydobycia. Jedno bez drugiego nie może istnieć.
Powinno być tak że jeśli rząd chce wprowadzic zmiany w emeryturach górniczych to powinny one obowiązywać dla osób co mają sie dopiero przyjmować gdyż to oni są świadomi na jakich warunkach sie przyjmuja do pracy pod ziemią. Tylko w górnictwie wszelkie zmiany działaja wstecz.
Przypominam, że od kilku lat trwa wymiana załogi w przedsiębiorstwach górniczych. Co z tymi górnikami?