6 kwietnia 2013 r. najstarszy żyjący, b. wiceminister górnictwa i energetyki Franciszek Wszołek świętował po raz 90. urodziny. To piękny jubileusz. Nestor naszego górnictwa był m.in. dyrektorem naczelnym kopalni węgla "Wujek" w Katowicach, dyrektorem naczelnym Dąbrowskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego w Sosnowcu... Pomimo sędziwego wieku jest ciągle aktywny.
Franciszek Wszołek jest pełen życia. Swoje wspomnienia zamieścił w wydanej przez Oficynę Wydawniczą Łośgraf w 2011 r. książce zatytułowanej "Tak było. Wspomnienia". Mam tę publikację z dedykacją autora. W tej książce - jak zapisał na jej wstępie - myślą przewodnią jest chęć przekazania młodym czytelnikom cząstki prawdy o minionych czasach, w których przyszło mu żyć i pracować. Warto zapoznać się z jego wspomnieniami.
Lata młodości
Franciszek Wszołek jest synem Emila i Marii z Horodowiczów Wszołek. Rodzice pobrali się w 1922 r., pochodzili z Zagórzan k. Gorlic. Dochowali się sześciorga dzieci (3 chłopców i 3 dziewczyny). Pierwszym dzieckiem był Franciszek, ur. 6 kwietnia 1923 r.
W 1939 r. ukończył pierwszy rok nauki w Liceum im. Kromera w Gorlicach. Wojna przerwała Frankowi naukę. Jego ojcu marzyło się, by syn był inżynierem nafciarzem. Żeby się to ziściło, ukończył studia w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Opuścił ją z dyplomem magistra inżyniera nafty, geologii górnictwa węgla i miernictwa. Szybko awansował. Pracował w kopalni "Ludwik" (1947), w kopalni Wujek (gdzie był dyrektorem naczelnym).
Jego Zagłębie
Po dyrektorowaniu w kopalni Wujek, minister górnictwa Jan Mitręga awansował go na dyrektora naczelnego Dąbrowskiego Zjednoczenia PW w Sosnowcu (1960). W tym czasie Edward Gierek (ówczesny pierwszy sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach) zauważył, że w jego rodzinnym mieście wspomniane zjednoczenie ma najgorsze wyniki w w górnictwie węglowym. Zdanie, by zmienić stan rzeczy na lepszy, powierzył Wszołkowi.
Franciszek Wszołek został prezesem Klubu Sportowego Zagłębie Sosnowiec (jego poprzednikiem był KS Stal), a wiceprezesami klubu zostało... jedenastu dyrektorów kopalń węgla). Razem z Zagłębiem prezes Wszołek odwiedził wiele krajów w Europie (także Izrael i Chiny). Największym sukcesem prowadzony przezeń klub odniósł - w 1964 r - w turnieju piłkarskim w USA, w którym zdobył Puchar Interligi. To tam poznał tenora z Sosnowca - Jana Kiepurę. Śpiewak w rozmowie z Wszołkiem powiedział: "Chłopcy z Zagłębia: jesteście wspaniali, ja zdobyłem Amerykę gardłem, a wy musicie zdobyć nogami".
Po latach Franciszek Wszołek dołożył swoją "cegiełkę" w dyskusji o tym, w którym miejscu w Sosnowcu ma stanąć pomnik Jana Kiepury.
Aktywny w regionie
Dziś sędziwy Franciszek Wszołek nadal sympatyzuje z Zagłębiem Dąbrowskim, z ludźmi tego regionu. Szczególnie chętnie uczestniczy w różnych spotkaniach, m.in. poświęconych ludziom tego regionu - szczególnie Edwardowi Gierkowi. Nic dziwnego, że w ostatnim czasie uczestniczył w sympozjach w Klimontowie (Centrum Kultury) i w Sosnowcu (Wyższa Szkoła Humanitas), gdzie debatowano na temat zasług Edwarda Gierka dla Zagłębia i dyskutowano, by 2013 był Rokiem Gierka.
Wspomnę też, że mgr inż. Franciszek Wszołek od kilku lat uczestniczy w spotkaniach przed Barbórką organizowanych przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa Koło "Zagłębie" w Będzinie, tj. tzw. zagłębiowskich górniczych spotkaniach - po latach pracy.
Drogi nam solenizant mieszka w Katowicach. Życzymy Mu dużo zdrowia i dalszych sukcesów w pracy społecznikowskiej!
W galerii: jubilat Franciszek Wszołek (zdjęcia: Andrzej Bęben - nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
JAK SIE O TYM DOWIE TUSK ,ZE TAK dlugo ZYJA GORNICY TO PEWNO ROBOTA DO 70