W czwartek 13 grudnia na tory województwa śląskiego, podobnie jak dzień wcześniej, nie wyjadą w sumie 92 pociągi, które są zastępowane autobusami. Ponadto dwa pociągi zostały odwołane, notowano też sięgające kilkudziesięciu minut opóźnienia.
Koleje Śląskie zapewniają, że na głównych trasach województwa - z Gliwic przez Katowice do Częstochowy, a także z Katowic do Bielska-Białej i Wisły Głębce - nie ma poważniejszych zakłóceń. Odwołano jednak dwa pociągi między Katowicami a Częstochową. Było to spowodowane pęknięciem szyny na innej trasie, co zaburzyło ruch pociągów.
Jak podał reprezentujący spółkę Koleje Śląskie Witold Trólka, w czwartek rano opóźnionych było 20 pociągów. Na trasie Katowice- Bielsko Biała - Zwardoń opóźnienia były niewielkie; największe wystąpiły w okolicach Raciborza (pociąg Racibórz - Chałupki miał 82 minuty opóźnienia, a Kędzierzyn-Koźle - Racibórz 34 minuty), Rybnika (Rybnik - Katowice 95 minut opóźnienia) i Tarnowskich Gór (Tarnowskie Góry - Katowice 37 minut).
- Dokładamy starań, by wszystkie relacje były obsługiwane zgodnie z rozkładem jazdy - zapewnił Trólka.
Na liniach Częstochowa - Lubliniec, Katowice - Imielin, Bielsko-Biała - Cieszyn, Bielsko-Biała - Wadowice oraz Wodzisław Śląski - Rybnik - Pszczyna - Czechowice-Dziedzice zamiast pociągów jeżdżą autobusy i busy. Marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz ocenił w czwartek, że od soboty nie powinno już być w regionie pociągów zastępowanych autobusami.
Problemy na śląskich torach rozpoczęły się w poniedziałek, dzień po przejęciu obsługi całości połączeń w regionie przez samorządową spółkę Koleje Śląskie. Przyczyną odwoływania pociągów i opóźnień były błędy organizacyjne, awarie taboru i zimowa pogoda.
W środę stanowisko stracił prezes Kolei Śląskich Marek Worach, o czym pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza". W czwartek formalnie odwołała go rada nadzorcza spółki. Stanowisko stracił też wiceprezes Artur Nastała. Nowym prezesem spółki został Michał Rogowski.
W związku z chaosem na torach dymisji Woracha domagały się w ostatnich dniach różne środowiska w woj. śląskim, m.in. SLD. Sojusz oraz PiS i Solidarna Polska zapowiedziały także złożenie wniosku o odwołanie marszałka Adama Matusiewicza z PO i pozostałych członków zarządu województwa z PO, PSL i Ruchu Autonomii Śląska. Marszałek ocenił w czwartek, że jego rezygnacja w tak trudnym momencie byłaby "totalnym tchórzostwem".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.