We wtorek, 11 grudnia, odwołano już 32 pociągi Kolei Śląskich - poinformował rzecznik prasowy spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Maciej Dutkiewicz. Koleje Śląskie tłumaczą kłopoty trudnymi warunkami atmosferycznymi.
- Wczesnym rankiem wszystkie pociągi Kolei Śląskich wyjechały zgodnie z planem. Niestety później wystąpiły kłopoty techniczne taboru, które spowodowały opóźnienia i odwołania pociągów - poinformował rzecznik Kolei Śląskich Adam Warzecha. Dodał, że dyspozytura przewoźnika pracuje nad przywróceniem regularnego kursowania pociągów.
Rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski ma odmienne zdanie na temat przyczyn kłopotów. - Te utrudnienia nie wynikają z warunków zimowych, ale są skutkiem defektów taboru Kolei Śląskich i braku wystarczającej liczby osób obsługujących pociągi - powiedział Kurpiewski.
Poinformował, że borykające się z niedostatkiem taboru Koleje Śląskie wypożyczyły 40 wagonów od Intercity. - Przed świątecznym szczytem, mniej więcej do 20 grudnia, będą musiały je zwrócić - zaznaczył Kurpiewski. Dodał, że Kolejom Śląskim zaoferowano też wypożyczenie lokomotyw od PKP Cargo.
Największe trudności we wtorek spotkały pasażerów, którzy podróżują między Rybnikiem a Wodzisławiem Śląskim oraz Katowicami, Sosnowcem i przystankiem Tychy Lodowisko.
- Oczekujemy, że przewoźnik podejmie działania zaradcze. W dalszym ciągu oczekujemy też od Kolei Śląskich informacji na temat planu pracy pociągów. Jest to nam potrzebne, byśmy mieli możliwość informowania pasażerów o pociągach, które nie odjadą. Dyżurni ruchu, nie mając tej informacji, nie mogą zapowiedzieć tego przez megafony na stacjach - powiedział Dutkiewicz.
Według Kolei Śląskich na liniach: Bielsko-Biała - Wadowice, Rybnik - Wodzisław Śl., Rybnik - Pszczyna oraz Kędzierzyn-Koźle - Racibórz - Chałupki wprowadzono zastępczą komunikację autobusową.
We wtorek po południu ma się odbyć konferencja prasowa w sprawie sytuacji na śląskich torach, z udziałem marszałka woj. śląskiego i szefa Kolei Śląskich.
Wtorek to kolejny dzień problemów Kolei Śląskich. Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach w poniedziałek w regionie odwołano 58 pociągów, 404 składy odnotowały opóźnienia łącznie o 8098 min. Wtedy władze spółki tłumaczyły utrudnienia błędem naczelnika dyspozytury taborowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kolej śląska to porażka zamiast do jednego pociągu i dojechać do celu trzeba skakać po peronach bo jakiemuś baranowi zachciało się bawić i co z tego wyszło a teraz jest okazja zegnać wszystko na zimę która występuje co roku.
Brak słów, opóźnienia, nie zapowiadają nawet wszystkich pociągów i opóźnień, odwołań, człowiek stoi i czeka i nie wie czy się łaskawie doczeka jakiegoś pociągu...
Koleje śląskie to całkowita porażka mieliśmy Przewozy Regionalne i wszystko kursowało zgodnie z czasem (relacja Katowice - Zwardoń) dzisiaj mamy drugi dzień kolei śląskich i wczoraj 20min opóźnienia dzisiaj 50. Widać spółka robi postępy. Tak trzymać to zdążę z pracy jechać porannym pociągiem.